Zorientowałam się właśnie, że do tej pory nie umieściłam na blogu zdjęć, z naszego zeszłorocznego pobytu na Podlasiu. Miał to być zwyczajny wypad na Święta Wielkanocne, a zamienił się w niesamowitą podróż po podlaskich wsiach.
Odwiedziliśmy Krainę Otwartych Okiennic oraz sąsiadujące z nią miejscowości, które słyną ze swojej malowniczej, drewnianej zabudowy. Mieszkańcy przyjęli nas z wielką sympatią i gościnnością, nieco zdziwieni, czemu młodzi ludzie zapuścili się w takie rejony i jeszcze na dodatek, z wielką chęcią z nimi rozmawiają. Dlatego też, nie obyło się bez długich rozmów przy kubku gorącej herbaty i domowego ciasta.
Usłyszeliśmy wiele opowieści i wspomnień, o życiu na wsi, o obrządkach i zwyczajach, które panowały wiele lat temu na podlaskiej wsi. Było co wspominać, bo przeważająca część mieszkańców to osoby starsze, mocno zakorzenione w swojej kulturze i nie wyobrażają sobie życia poza swoją narwiańską krainą. Tamtejsi ludzie prowadzą życie w zgodzie z naturą i samym sobą... bez pośpiechu, pełne uśmiechu i życzliwości.
 |
Pani Marysia - hoduje kurki i owieczki. Wyszliśmy od niej z koszykiem zapełnionym po brzegi jajkami :) |
 |
Pani Zina z mężem. |
 |
Pan Michał i Pani Gienia. Są małżeństwem od ponad 60 lat... |
 |
Pani Gienia prezentuje medal jaki wraz z mężem otrzymali od Prezydenta Kwaśniewskiego w 2005 roku za "Długoletnie pożycie małżeńskie". |
 |
Pan Michał w zeszłym roku skończył 86 lat. Własnoręcznie wyplata kosze z wikliny i brzozy. Wróciłam do domu z trzema koszami... :) |
 |
Pani Wala przed swoim domem. |
 |
Sprzedawca w sklepie obwoźnym. |
 |
Niedziela Palmowa w Skicie w Odrynkach. Więcej zdjęć tutaj. |
 |
Żona Pana Włodzimierza. |
 |
Pan Włodzimierz Naumiuk. Rzeźbiarz ludowy, krasomówca. Z wielką pasją i szczerością opowiada o swoim życiu, o tym jak wiele dobroci otrzymał od prostych i biednych ludzi w dzieciństwie, kiedy został sierotą. |
 |
Pani Zina i Pani Wala. Sąsiadki, koleżanki od wielu lat. Pani Zina opiekuje się koleżanką po śmierci męża, bo jak twierdzi samotność dla człowieka to okropna sprawa... |
 |
Pani Marysia i jej kotek... straszny pieszczoch. :) |