Najlpiękniejsza i najzimniejsza noc wyjazdu, na kampingu w
Arches National Park. Pierwszy Park do którego zajechaliśmy i wielkie
Wow!
P. dorzucił się do puli zdjęć. Będzie też krótki (a może długi) film z drogi!
Cudne!!!! Te krajobrazy powalają. I te góry w pomarańczowym zachodzie słońca - czad! Przez Ciebie nabieram coraz większej ochoty jechać do Stanów :))))
Niesamowicie piękne zdjęcia, widoki zapierają dech w piersiach. Czekam z niecierpliwością na kolejną część. To musiała być wspaniała podróż. Czy mogę zapytać jakie obiektywy (bądź jaki obiektyw) zabrałaś do Stanów?
Zaskakujące, że na jednej planecie znajduje się wiele tak odmiennych od siebie światów. Nawet nie mamy okazji, aby poznać wszystko chociaż po trochu, chociaż są tacy, co zwiedzili cały glob, ale to są wyjątki.
mamma mia! pieknie!
OdpowiedzUsuńPięknie dziekuję :)
UsuńCudne!!!! Te krajobrazy powalają. I te góry w pomarańczowym zachodzie słońca - czad! Przez Ciebie nabieram coraz większej ochoty jechać do Stanów :))))
OdpowiedzUsuńObowiązkowy kierunek! :)
UsuńUwieeeelbiam Twoje reportaże w podróży!
OdpowiedzUsuńZ wielkim zaciekawieniem je oglądam. Nie! Chłonę.
Podróży po Stanach zazdroszczę ;o)
Pozdrawiam Figowo
Dziękuję Figo :)))
UsuńNiesamowicie piękne zdjęcia, widoki zapierają dech w piersiach. Czekam z niecierpliwością na kolejną część. To musiała być wspaniała podróż.
OdpowiedzUsuńCzy mogę zapytać jakie obiektywy (bądź jaki obiektyw) zabrałaś do Stanów?
Będzie jeszcze sporo części. :)
UsuńU mnie 90% zdjęć to 50mm ale zabraliśmy też 16-35mm i 70-200mm
Zaskakujące, że na jednej planecie znajduje się wiele tak odmiennych od siebie światów. Nawet nie mamy okazji, aby poznać wszystko chociaż po trochu, chociaż są tacy, co zwiedzili cały glob, ale to są wyjątki.
OdpowiedzUsuńTo prawda... Same Stany to kilka światów w jednym i marzę żeby zobaczyć jeszcze chociaż kilka z nich... :)
Usuń