19 lutego 2011

KOCIE SPRAWY...

17 lutego obchodziliśmy w Polsce Dzień Kota. Dlatego też chciałabym zwrócić uwagę na problemy kociaków zamieszkujących działki. Zima to dla nich trudny okres i dzięki pomocy ludzi są w stanie przetrwać ten okres. Pan Zbyszek i mój tato przyjeżdżają na działki co drugi dzień aby wrzucić kotom trochę jedzenia do miski, dbają też o to żeby miały gdzie się schronić w mroźne dni. Poza tym koty są odrobaczane, sterylizowane i w razie choroby zawsze trafią pod opiekę lekarza. Niestety działki są też miejscem gdzie ludzie wyrzucają niechciane kociaki. Takim kotom bardzo ciężko jest się dostosować do nowych warunków, często są też atakowane przez pozostałe koty które bronią swojego terytorium. Tak było w przypadku Zuźka który został dotkliwie pogryziony. Na szczęście moja mama w porę interweniowała i Zuźka udało się odratować. Okazało się również, że choruje na mocznicę i wymaga stałej opieki, tak więc moi rodzice wzięli go do siebie na rekonwalescencję i został u nich po dziś dzień :) I jeszcze Toksiczka... porzucona w zeszłą zimę przez matkę znalazła schronienie u moich rodziców.





    Jedna z altanek na opuszczonej działce służy kotom jako noclegownia.






    Pana Zbyszka koty witają już przed wejściem na działki.




    Zuziek uwielbia wylegiwać się na kaloryferze.
    Toksiczka woli na kolanach :)