14 maja 2013

Hong Kong memories

Przeleżały na dysku prawie rok czasu. Tyle minęło od mojego ostatniego pobytu w Hong Kongu, dlatego nadszedł czas na sentymentalną podróż. Oglądając zdjęcia, uświadomiłam sobie jak bardzo brakuje mi tego miasta. Znowu chciałabym powłóczyć się po zatłoczonych ulicach i zadzierać głowę wysoko w górę aby zobaczyć wierzchołki drapaczy chmur. Chciałabym znowu "poczuć" to miasto...
Zauważyłam, że z każdym kolejnym wyjazdem coraz rzadziej wyciągam aparat, lubię obserwować to miasto nie tylko przez wizjer aparatu, a może dlatego, że powoli zaczęłam się tam czuć jak "u siebie"...

Powitalna herbatka u Marzeny, bez której, moje pobyty w Hong Kongu nie były by "tymi" wspaniałymi pobytami...
Sik Sik Yuen Wong Tai Sin Temple









Kolejka linowa do Big Buddha i Po Lin Monastery/Lantau Island













Posiłek przy Świątyni












Man Mo Temple / Sheung Wan


:)

11 komentarzy:

  1. Bardzo podoba mi się nastrój, który oddają te fotografie. Trochę przeszkadzają podpisy w ważnych miejscach kadru.
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a tak, takie przeszkadzajki... w sumie w każdym innym miejscu by przeszkadzały ale jak już zdecydowałam, że mają być to niech sobie będą. ;)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. te podpisy są tak delikatne ,ze moim zdaniem wogole nie przeszkadzają.. a zdjecie jak obraz, podpis autora powinien być ;)

      Usuń
    3. Absolutnie podpisy są ok, ale na przykład na 10 i 19 zdjęciu mogłyby być w innym miejscu.
      Ale co prawda to prawda, zawsze jest dylemat.
      Pozdrowiena i do następnego :)

      Usuń
  2. swietnie sie ogląda swiat przez twój obiektyw ! jak zwykle klasa zdjecie.. a zdjecie z chłopcem w oknie na wysokosciach.. bomba!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wzruszyłm się tymi widokami , przepięknie , nie mogę się doczekać kiedy tam wyruszę ....

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale te zdjęcia są przepiękne :) Przywróciłaś mi wspomnienia z tych paru dni które spędziłam w Hong Kongu, ach też bym znowu chciała poczuć to miasto...kurcze Hong Kong jest fajny, łączy i duże miasto i cudowną roślinność.

    OdpowiedzUsuń